Zmowa
Komentarze: 2
Tak ostatnio bylo sucho, ze trzeba bylo zaczac podlewac ogrodek.
Rzadko kto to uwielbia.
Wczoraj wieczorem Rodzicielka wpadla na pomysl umowienia sie ze mna na spacer, dzis o szesnastej trzydziesci.
A umowilysmy sie tylko dlatego, ze kiedy sie umawialysmy na niedzielne wyprawy, zawsze, naprawde zawsze padal deszcz.
Nikt madry w deszczu rowerem nie bedzie jezdzil , jesli nie musi:)
No i stalo sie to o co nam chodzilo, od rana pada deszcz.
Ogrodek podlany, szczegolnie to co niedawno posadzone.
Dzisiaj Kicie biore na smycz, idziemy na spacer, daleko, hen, hen...z Rodzicielka:))
Milej niedzieli!
Dodaj komentarz