Archiwum 23 lipca 2002


lip 23 2002 Zakupiska- nie cierpie...
Komentarze: 4

Co to za durnowate zakupy, skoro kupuje sie tylko zarcie i srodki higieniczne...

Nie to co dawniej, ech, wspomnienia, wspomnienia...

Tak mnie naszlo, poniewaz nie moge wejsc na allegro, to po prostu moj nalog, a usmialam sie setnie, kiedy wczesniej okazalo sie ,ze "Paddingtony" w liczbie trzech sztuk licytuje ... , Talko?

Czego to ludziska nie wymysla, zeby podszywac sie pod mojego ukochanego redaktora, toz to wstyd:(

Wracam do moich zakupow, zarcie i srodki higieniczne, czy ja juz nie moge kupic sobie np. nastepnej ksiazki, moze czystej kasety video, moze na ten przyklad biletu na basen i do jakuzzi, moze nowego stroju kapielowego, a moze nowego silnika do auta, co ??? 

Az strach pomyslec, co bedzie, kiedy to jednak dostane prace, nooo, chyba ubiore sie po prostu jak krol, tfu, krolowa z bajki Andersena.

Nauczycielkami powinny byc zony biznesmenow lub innych obrzydliwie bogatych facetow, a swoje zarobki moglyby traktowac jako kieszonkowe.

Niee  zebym miala duze wymagania , wpieprzamy najtanszy majonez i uzywamy najtanszego papieru toaletowego, nie tracilabym tak szybko swojego kieszonkowego o nieee. Chociaz kto wie, apetyt rosnie w miare jedzenia...

A bankructwo World Telecom, czy jak tam go zwa, wzbudza przerazenie, prowadzi do niemieckich fachowcow, potem od niemieckich do naszej Ery.

No, ciekawe jak to wplynie na Ere, zdzierczynie jedna...

godi : :